Świeca przentuje się tak:
...oraz zakładkę.
Cała moja paczkaprzezentuje się następująco i pofrunęła do Ani.
Paczka, którą otrzymałam wygląda tak:
Bardzo dziękuję Tociakom za organizaje wymianki i Ani za prezent.
Na koniec dzisiejszego posta, chciałabym wspomnieć i nieuczciwej blogowiczce, która nie wwiązała się z organizowanej przeze mnie wymianki kociej. Osobą nieuczciwą jest AgKe. Nie ma z nią żadnego kontaktu, nie odpisała na mojego maila, a Ar_nika pozostała bez prezentu. Poszkodowana prezent oczywiście dostanie ode mnie, jednak dzieje się dużo ostatnio w moim życiu, mam zamówienia, kilka wymianek już umówionych i oczywiście uczelnię. więc prezentu tego nie wyśle na pewno jutro czy za tydzień. Ale mogę zapewnić, że do końca roku z pewnością prezent koci będzie.
Pozdrawiam Was gorąco.
Cieszę się, Aniu, że wzięłaś udział w wymiance. Dziękuję za śliczne prezenty raz jeszcze. Trzymam kciuki za pozytywny obrót wszystkich Twoich planów. =)
OdpowiedzUsuńsuper temat wymianki,
OdpowiedzUsuńśliczna zakładka :)
prezenciki w ogóle fajniusie,
a na świece czym kleiłaś wzory?
ja próbowałam kiedyś tradycyjnie i odchodziły :( muszę metodą termiczną chyba ;)
POZDRAWIAM CIEPŁO...
Świetny temat na wymiankę! A pudełeczko i świeczka cudowne :)
OdpowiedzUsuńWiosennie jakby się u Ciebie zrobiło, piękne wesołe prace miło obejrzeć w pochmurny listopadowy dzień:)
OdpowiedzUsuńJesteś już ekspertką w dekupażu;)
Też jestem ciekawa czym przykleja się ozdoby na świece?
Pozdrawiam:D
Śliczności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://mojewyroby.blogspot.com/
Piękne te świece motylkowe i pudełko :)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby motylkowe, jak w środku lata :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDebiut świeczkowy jest śliczny.
OdpowiedzUsuń