Na początek moje ulubione maki z przecierkami.
Makowy świecznik zgłaszam na wyzwanie u Diany pt."Diana inspiruje". W tym miesiącu tematem są kwiaty.
A teraz czarna, folklorystyczna kostka ze spękaniami.
Jak Wam się podobają moje świeczniki?
Poczyniłam świetne zakupy deku. Nie mogę się doczekać, gdy przyjdą.
Pozdrawiam Was serdecznie,
Wspaniałe! Jak zrobiłaś te czarne spękania - są cudne!
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki Aniu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło-Peninia
piękna Aniu! u mnie też ostatnio spękania i przecierki na tapecie ;)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na nowe prace!
Oba śliczne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen w maczki bardzo fajny, ale ten folkowy to po prostu mistrzostwo... Z tymi spękaniami na wierzchu przypomina mi trochę taki kamienny klocek z czarnego marmuru.
OdpowiedzUsuńOba cudowne, ale ten z makami, podoba mi się najbardziej:)
OdpowiedzUsuńświeczniki są śliczne jednak ten z makami mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńWitaj, rozgościłam się i widzę same cudeńka,podziwiam , pozdrawiam i zapraszam http://elizaart-handmade.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa jestem ostatnio na etapie folku , więc wiadomo- czarny!!!!!Oba śliczne- pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniałe są! Maki uwielbiam, więc ten makowy mnie zauroczył, choć folkowy jest taki interesujący... trudno by mi było wybrać, który piękniejszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aniu ten z makami -cudo a te przecierki bajecznie dodają uroku :)))
OdpowiedzUsuńCudne maki ozdabiają pierwszy:) drugi śliczny:) ale nie w moim stylu. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńten folkowy jest ekstra! :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się obydwa! Mam nadzieję, że pochwalisz się zakupami:)
OdpowiedzUsuńOba świeczniki piękne:) Makowy bardziej;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne świeczniki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne świeczniki. Ten w maki jest cudny! Powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!! Nawet nie potrafię wybrać, który piękniejszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu:)
śliczne świeczniki
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńObydwa piękne, ale dla siebie wybrałabym maki. Takie "zboczenie" bibliotekarskie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne obydwa...
OdpowiedzUsuńObydwa są świetne, z tym że maki uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńOba cudne ale ten z przecierkami jest cudnie cudny:)))
OdpowiedzUsuń