Strasznie mnie długo tu nie było. A to wszystko dlatego, że znów zasiliłam grono studentów. rozpoczęłam studia na kierunku matematyka. Na razie dziennie, a od przyszłego roku się zobaczy...
Powiem Wam, że strasznie dziwnie czuję się w roli studentki. Między mną a "koleżankami" z grupy jest średnio osiem lat różnicy. Czuję się wśród nich taka stara...
Sama matematyka jest fascynująca i studia bardzo mi się podobają. Na razie w październiku i listopadzie planuję codzienne dojeżdżanie na uczelnię. Muszę więc wstawać przed piątą rano i zasuwać pociągiem około 60km. Potem jak zrobi się zimno, pomyślę o wynajęciu mieszkania.
Niestety nie dużo w związku z tym zrobiłam w ciągu minionego tygodnia. Dziś pokażę kolczyki motylkowe z turkusowego szkła weneckiego i różyczki z fimo.
Oto one:
I to tyle u mnie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Dzięki serdecznie, że mnie odwiedzacie, mimo, że tak mało się u mnie dzieje.
Przede wszystkim gratuluje dostania się na studia. Ja robię studium policealne zaoczne. Zajęcia tylko w soboty i niedziele, ale i tak trochę nauki jest. U mnie to akurat są ludzie w różnym wieku starsi ode mnie też. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Kolczyki śliczne
OdpowiedzUsuńOoo, gratuluję! I dobrze wiedzieć, bo potrzebuję kogoś ze znajomością matematyki do rozwiązywania zadań, które dla mnie to czarna magia :d
OdpowiedzUsuńWszystkie dzisiejsze kolczyki są cudne - nie potrafię wskazać tych naj :)
podziwiam za wybranie matematyki :D:D
OdpowiedzUsuńa różyczki sa meeeeega czadowe :D
Aniu-pełen podziw z mojej strony-dla mnie matematyka w większości to "chińska mowa do polskiego ludu".A kolczyki piękne:)
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne :) i szczerze podziwiam zamiłowanie do nauki matematyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
Ojej studjowanie matematyki toż to dla mnie jakaś kosmiczna masakra ,tym większy podziw dla Ciebie,kolczyki śliczne,pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńO, super :) Ja już byłam na matmie, ale jednak zabrałam papiery i się przeniosłam na informatykę i ekonometrię :)
OdpowiedzUsuńMatematyka?!?? Oj podziwiam Cię, podziwiam.. U mnie matma leży na ten samej wysokiej półce co fizyka kwantowa na przykład ;P Nigdy orłem nie byłam i teraz to już pewnie nie zostanę hehe ;)Chociaż mój Luby twierdzi uparcie, że matematyka to nic innego jak logiczne myślenie.. toż wychodzi na to że ja logicznie ni w ząb, ani trochę hehe ;)) Ale Tobie to ja jak najlepszego życzę na tych studiach! Umysłu szerokiego przede wszystkim, otwartego, wnikliwego, upartego, zawziętego.. i tak dalej :)
OdpowiedzUsuńA różyczki te czerwone to sercem mym w całości zawładnęły!!! Boskie!!
Kolczyki śliczne, też zaczęłam eksperymentować z masą termoutwardzalną. Ja dojeżdżałam codziennie do na studia ok 50km, nawet zimą, nie jest źle to kwestia przyzywaczajenia.
OdpowiedzUsuńGratuluję rozpoczęcia nowego kierunku studiów i życzę duuużo cierpliwości:). A co do kolczyków to najbardziej podobają mi się te z czerwonymi różyczkami:). Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki! Widzę, że kolejna robótkująca dusza "bawi się" w studentkę matematyki. Będzie ciekawie zapewniam Cię. ;-)
Nie mam pojęcia jak to się stało, że nie znalazłaś się na moich listach w Candy. Przepraszam bardzo. Po prostu zwykłe przeoczenie.
Pozdrawiam,
Kasia.
Źle mi z tym, że nie uwzględniłam Cię w losowaniu. Pamiętam, że bardzo się starałaś o nagrodę w tym Candy. Zajrzyj do mnie, proszę. ;-) Mam dla Ciebie niespodziankę.
OdpowiedzUsuńSwietnie :):)grunt to ze Tobie sie podoba, co tam roznica wieku :):):)fajoskie kolczyki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję szanowana studentko:))) I zazdroszczę. Może nie matematyki ale powrotu na studia. A te róże są przecudne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki zwłaszcza z koralikami fimo:)
OdpowiedzUsuń