Witam,
Dziś zakładeczki. W większości kocie oczywiście. Podobne już pokazywałam na blogu, ale poczyniłam nowe, a jak to w decu bywa nigdy nie jest się w stanie zrobić dwóch identycznych, dlatego postanowiłam je pokazać.
Oprócz kocich mam jeszcze folklorystyczną i paryską.
Jakie macie plany na właśnie rozpoczętą majówkę?
Ja generalnie nie mam żadnych. Przyszło mi dyzurować na świetlicu w poniedziałek drugiego maja. Więc na żaden większy wyjazd pozwolić sobie nie mogę. Na szczęście koleżanka ze Słupska postanowiła mnie odwiedzić, więc nie będę się nudzić i samotnie siedzieć.
Kijki się uprawiają. Waga powoli leci w dół. Już 3,5 kg. Tak wiem, że to woda, ale im mniejsze cyferki pokazuje waga, tym większego mam powera do działania.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanej majówki.
przesliczne zakładki:)
OdpowiedzUsuńKocie zakładki rządzą :) ja będę pracować :)
OdpowiedzUsuńCudne zakładeczki :). Trzymam kciuki aby cyferki leciały w dół :). Ja zaczynam od zmiany chlebka i mleczka - małymi kroczkami do celu :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by cyferki leciały w dół :)
OdpowiedzUsuńZakładki cudowne. Wszystkie są wyjątkowe.
Pozdrawiam serdecznie i życzę mimo tego 1 dnia w pracy udanego weekendu.
Woda, nie woda, najważniejsze, że co się zmienia. Moje plany wzięły w łeb - od wczoraj w szpitalu leżę.
OdpowiedzUsuńZakładeczki super. Trzymam kciuki za wytrwałość w kijkach. Bo może i woda, ale od czegoś trzeba zacząć :)
OdpowiedzUsuńZakładeczki perfekcyjnie wykonane!!!
OdpowiedzUsuńJa również pracuję 2 maja :(
Majówkę oczywiście spędzam na odpoczynku i pracy w ogrodzie.
Udanego weekendu dla Ciebie kochana, pozdrawiam :))
Piękne zakładki :)
OdpowiedzUsuńWszystkie zakładki bardzo mi się podobają. :) Uwielbiam kocie motywy ale do folklorystycznych też mam słabość.
OdpowiedzUsuńGratuluję utraty wagi. Myślę, że 3,5 kg to już nie tylko utrata wody. Przyznam Ci się, że mnie też udało się schudnąć ponad 3 kilogramy. Nie chodzę wprawdzie z kijkami ale ćwiczę 5 razy w tygodniu i jem o wyznaczonych godzinach.
Pozdrawiam :)
Śliczniutkie zakładki, ale te kocie sa rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładeczki:)
OdpowiedzUsuńJak tak patrzę na te twoje zakładki,, to pomyślałam sobie, że moja sąsiadka, która ma kompletnego kręćka (pozytywnego oczywiście) na punkcie kotów byłaby przeszczęsliwa gdyby taką dostała;-) ma 5 kotów, więc może kiedyś jej coś w tej kwestii wydekupażuję, a co;-)
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam, że zakładek nigdy nie jest za dużo, zwłaszcza jak są takie śliczne :-) Trzymam kciuki za dalsze spadanie cyferek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanej majówki :-)
Śliczne zakładki
OdpowiedzUsuńKoteczkowe są fajne - takie Twoje :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te zakładeczki :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńCudowne zakładki.Co jedna to piękniejsza.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowne zakładki.Co jedna to piękniejsza.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZakładki są świetne aż trudno wybrać tą jedną najpiękniejszą.
OdpowiedzUsuńGratulacje spalonych cyferek z pewnością będą coraz szybcje spadać : ) życzę wytrwałości
Świetne te zakładki. Zainspirowałaś mnie żeby wyciągnąć moje i ładnie ozdobić. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńKoty mają to do siebie, że zawsze są ponadczasowe :) i w każdej ilości :) Osobiście wpadła mi w oko pierwsza (fantastyczne przecierki) i czwarta :)
OdpowiedzUsuńZakładki są prześliczne:) Zwłaszcza te z kotami:)
OdpowiedzUsuńWspaniale zakladki.
OdpowiedzUsuńWspaniale zakladki.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładki, Aniu! A ta z kotkami i serduszkiem jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki, paryskie super wyszły:)
OdpowiedzUsuń