Wraz z Alusią39 urządziłyśmy sobie Świąteczną Wymiankę. Umówiłyśmy się na malutkie paczuszki, które rozpakujemy dopiero w wigilijny wieczór. Nie ukrywam, że ciężko mi było sie powstrzymać, ale wytrzymałam. Oto co wypakowałam z kartonika w wigilijny wieczór:
- piękna malutka szydełkowa myszka:
- najsłodsza bombka na świecie:
- Święty Mikołaj:
- oraz absolutny hit - puchaty rudy misiak
Paczuszką jestem absolutnie zachwycona. Mam tylko drobne kompleksy, gdyż ja również wysłałam Ali troche szydełkowych wyrobów. Mam nadzieje, że jej sie spodobały. Starałam się bardzo, by były równie dobre jak jej. Oto co wysłałam:
- breloczek - misiaka szydelkowego
- pokrowczyk na telefon komórkowy i pare spineczek
Dodam tylko, iż zarzucono mi kiedys, że moje misie mają ciągle ten sam wyraz twarzy. Starałam się więc, by ten miś miał trochę inną minkę. Zrobiłam mu większe oczy, przyszyłam powieki i wyszedł mi smutasek. Osobiście powiem, że całkiem niezły :-)
Wszystko jest super :)
OdpowiedzUsuńKochana,ja byłam zachwycona i jestem szczesliwa a misiaczek jest kapitalny.Dziekuje bardzo i czekam na nastepne święta...moze znowu?Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNio, nio same wspaniałości !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
Przygotowałyście dla siebie same cudeńka :).
OdpowiedzUsuńśliczne prezenciki wymiankowe :) a te misiaki szydełkowe są przesłodkie:) pozdrawiam serdecznie i życzę szczęśliwego nowego roku!!!!!11
OdpowiedzUsuń