A teraz chwalę się misiem panda, którego uszydłowałam niedawno. Panda rusza nóżkami i rączkami. Oto ona:
A teraz zbliżenie na mordkę
Ostatnio znów mi się poszczęściło o udało mi się uchwycić licznik u Ewy.
Ewa obdarowała mnie niesłychana ilością prezentów: dwie pary super kolczyków i mnóstwo przydasi.
Bardzo serdecznie dziękuję!!!!
Na koniec chcę Wam jeszcze pokazać coś, co udało mi się uchwycić z okna mojej łazienki pewnego burzowego wieczora.Dziękuję jeszcze raz wszystkim za to że do mnie zaglądają.
Pozdrawiam serdecznie.
Pandzia jest słodziutka:) Przy misiakach i innych szydełkowych stworach "słodziutki" to świetny wyraz. Zwłaszcza, że takie, z reguły jest pierwsze skojarzenie:) Gratuluję złapania licznika i co za tym idzie prezentów:)
OdpowiedzUsuńPandeczka urocza :)szczesciara z Ciebie z tym lapaniem licznika :), pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnego pandę zrobiłaś i nawet łapkami rusza. Gratuluje wygranej. Piękna tęcza
OdpowiedzUsuńświetna panda :D
OdpowiedzUsuńPanda pierwsza klasa! I tęczowe zdjęcie rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu,bardzo Ci dziekuje za komentarz. Jesli naprawde chcesz na taka( tzn nie identyczna ale podobna;)) bransoletke sie wymienic,to przypomnij sie po wakacjach:) Z przyjemnoscia sie z Toba wymienie ale teraz naprawde wszystkie blogowe sprawy odkladam na wrzesien:) Pozdrawiam cieplo:)
OdpowiedzUsuń