Powstały dwa komplety po dwie podkładki.
pierwszy komplecik to słoneczniki - prawdziwie letnie. Podobne słoneczniki, tylko trochę większe dostałam jakis czas temu od Lucyny (TU można je zobaczyć). Spodobały mi się tak bardzo, że postanowiłam zrobić podobne. Moje są znacznie mniejsze i są takie bardziej podkładkowe niż serwetkowe.
Drugi komplecik to podkładki misiowe.
Chyba nic nie muszę więcej o nich pisać - same zobaczcie.
Moje podkładeczki pofrunęły już do nowych właścicieli i mam nadzieję, że się spodobają.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających (i tych niezaglądających również ;-)
Prześliczne podkładki! Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńjejku, te słonecznikowe są takie śliczne!
OdpowiedzUsuńAniu świetny pomysł z tymi podkładkami :)!
OdpowiedzUsuńpiekne podkladeczki:) cos tak czuje ze sie przygotowujesz do wymianki;) do wymianki;)
OdpowiedzUsuńŚliczne, milusie podkładeczki, ależ musi smakować kawusia w zimowe popołudnia gdy kubeczek stoi na tak miłej podkładce:-)
OdpowiedzUsuńale słodziaczki:) ja też poczyniłam swoje pierwsze podkładki niedawno:)
OdpowiedzUsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są , a te słoneczniki normalnie się zakochałam cudne
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :)
wooooooooooowwww cudne :*
OdpowiedzUsuńale słonecznie :)pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu,
OdpowiedzUsuńwszystkie Twoje prace są bardzo pomysłowe i urzekające...ale te słoneczniki- po prostu wymiatają:)))
Własnie o słonecznikach myślałam, jako druga poducha moja kwiatowa, a tu proszę - kwitną u Ciebie:))
zapraszam do siebie:)
pozdrawiam,
K.
Misiaczki słodziaczki!!!1
OdpowiedzUsuńŚwietne podkładki:) Te słoneczniki bardzo na czasie:)A misie takie słodziutkie, że aż szkoda im na brzuszki stawiać gorące kubki;)))
OdpowiedzUsuń