Pierwsza...
...i druga
Tworzę, tworzę - cały weekend tworzę! Uwielbiam to!
Pozdrawiam,
Jeżeli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanica - profesjonaliści...
Urocze maleństwa:)
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńOch, jak mi brakuje mojego tworzenia, póki co obowiązki nie pozwalają :(
Piekne, pomysłowe breloczki
OdpowiedzUsuńSłodkie maluchy :)
OdpowiedzUsuńsporo tych sówek już zrobiłaś a każda kolejna jeszcze bardziej cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńDa tak sympatyczne, że można się na nie gapić i gapić :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Fioletowo-niebieska mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńSłodziaki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodziutkie ! Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie i ciepło pozdrawiam-Peninia
Ja podobnie spędziłam weekend :) A sówki sa przeurocze!!!
OdpowiedzUsuńFajniutkie :-)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu próbowałam polubić się z szydełkiem, znalazłam odpowiedni film na YT i... Skończyło się jak zawsze - kilometr łańcuszka.
Jak zwykle piękne, podziwiam tych, którzy władają szydełkiem!
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przesympatyczne sówki... no, ale ten komplet różany z wcześniejszego posta - przepiękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczne, jak wszystkie :-) Widzę, że szał twórczy u Ciebie trwa :-)))
OdpowiedzUsuńSłodkie:)
OdpowiedzUsuńMają bezbłędne oczy:)
OdpowiedzUsuńłał, fajowe te sówki!
OdpowiedzUsuńSówki są świetne. Widać że dopracowałaś w szczegółach, oczka są naj :)
OdpowiedzUsuńPierwsza jest cudna piękne połączenie kolorów
OdpowiedzUsuń