Rocznica!

Witajcie moi drodzy!

Wczoraj był wielki dzień! 

Mianowicie minęło dokładnie 5 lat, od momentu, gdy napisałam pierwszego posta na tym blogu. 

Zaczynałam wtedy z duszą na ramieniu, czy ktoś w ogóle będzie chciał zajrzeć i skomentować. Powiem Wam, że trochę się od tego czasu zmieniło w mojej twórczości.
Zaczynałam od biżuterii szydełkowej i koralikowej.

Dziergałam broszki

korale

i komórczaki

W sierpniu 2010 roku poczyniłam pierwsze misie. Dziergałam je wówczas z kordonka i za dużym szydełkiem :-)

 

Potem przyszedł czas na włóczkę - kordonek powoli szedł w odstawkę. 

Maskotki się doskonaliły, zaczęłam dziergać koty i inne cuda.

We wrześniu 2011 roku przyszedł czas na decoupage. 

Oto moja pierwsza praca w tej technice. 

Za czasem były coraz lepsze. 

W sierpniu 2012 roku Ania nauczyła mnie decu na większych przedmiotach. 

I resztę już znacie. Pojawiły się skrzyneczki, zegary i inne . 

I tak aż do teraz.

Jestem niezwykle szczęśliwa, że zaczęłam swoją przygodę z blogowaniem. Teraz piszę mniej, posty przestały pojawiać się codziennie, a to wszystko przez to, że skończyły się studia, a zaczęła praca.

Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną od początku. Ania Konieczna, Mazmika, Kasia z Różności. Peninia, Ewa  - te osoby skomentowały mój pierwszy post i są wciąż!

Dzięki serdecznie!!!!

Dziękuję też wszystkim, którzy do mnie zaglądają i komentują niekoniecznie od samego początku, a też sporo takich osób jest.

Nie wybrażam sobie życia bez Was i bez blogowania.

Pozdrawiam Was gorąco.