Witam Was serdecznie.
U mnie właśnie wielkie pakowanie. Nienawidzę tego!!!!! Szkoda, że nie mogę zrobić tak jak Harry Potter - usiąść sobie na kanapie i machając różdżką przenosić poszczególne rzeczy do różnych kartonów. Ale to by było super pakowanie!!!!
Ale do rzeczy.
Chciałam Wam dziś pokazać kilka rzeczy, które zostały uratowane przed śmietnikiem. Moja mama chciała wyrzucić takie cuda! Powiedziała bo zniszczone, bo ja nie używam, bo mi nie pasuje do kuchni.
Oczywiście nie pozwoliłam wyrzucić stojaka na ręczniki papierowe, który owszem trochę był porysowany i trochę się gibał. Ale od czego ma się serwetki i kleje? Mam ciemną kuchnię w mieszkaniu, więc zdjęcia nie są rewelacyjne, ale myślę, że to co ma być widoczne - jest widoczne.
Dalej stojak na owoce, który się zestarzał. Jest tak pomysłowy i ma taki świetny kształt! Nie mogłam pozwolić, aby wylądował w śmietniku! Ach ta moja mama - takie cuda wyrzuca :-)
W roli głównej jedna z moich ukochanych serwetek.
I jak Wam się podoba?
Przypominam o moim Candy. Zapraszam serdecznie!
Pozdrawiam Was serdecznie i wracam do pakowania. Buuuuuu!
Pięknie je odnowiłaś.
OdpowiedzUsuńmnie sie podoba bardzo, fajnie że dostały nowe zycie :)
OdpowiedzUsuńprześlicznie! :)
OdpowiedzUsuńI to się nazywa odzysk:)
OdpowiedzUsuńFajnie odnowiłaś:)
Ach, te mamy :) Moja też lubi wyrzucać różne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że zdążyłaś interweniować i je ocalić.
Dobrze, że udało Ci się uratować takie cudeńka! Pięknie odnowione, myślę, że będą Ci długo służyły!
OdpowiedzUsuńCudne są obydwa - dobrze, że dałaś im nowe życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
super sprawa! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie metamorfozy! Właściwie z bezużytecznych rzeczy można zrobić cuda. Sama bawię się podobnie z różnymi przedmiotami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że uratowałaś te cudeńka! Dostały drugie życie, a i są to przedmioty, które się przydadzą :) ten stojak na owoce wygląda jak hamak :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award - po więcej szczegółów zapraszam do mnie :)
Usuńhttp://greenfrog93.blogspot.com/2015/08/liebster-award.html
Czy się podoba? Oczywiści, że tak. Wszystko wyszło super. Cudny motyw : ) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj no świetnie odnowiłaś te przedmioty. Wyglądają pięknie!!! Miały szczęście, że trafiły w dobre ręce:)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie odrestaurowałaś te rzeczy :) dobrze, że udało Ci się je uratować przed wyrzuceniem! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś prawdziwe cuda ze starych rzeczy, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńDałaś tym rzeczom drugie "życie", świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńA pakowania i ja nie lubię ;/
Świetny recykling! Odnowione przez Ciebie rzeczy wyglają pięknie :)
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie - naprawdę nie można takich skarbów wyrzucać :)
OdpowiedzUsuńPięknie odświeżone :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Taki stojak na owoce to i ja bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię wykorzystać coś, co miało odejść na emeryturę- wtedy człowiek zawsze ma zadowolenie, że jeszcze tym razem się udało
OdpowiedzUsuńUdała Ci się ta reanimacja!
OdpowiedzUsuńPięknie uratowałaś te przedmioty:)
OdpowiedzUsuńPięknie uratowałaś te przedmioty:)
OdpowiedzUsuńświetnie odnowiłaś te skarby:)
OdpowiedzUsuńRewelacja, uratowałaś je i dałaś nowe "życie":)
OdpowiedzUsuńserwetkami okejałam dwa razy w swoim życiu, raz świnię kartonową, a raz kolczyki drewniane, powiem krótko: nie umiem, wszystko sie klei i gnie i ble, dlatego podziwiam talent i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAniu, rewelacyjne prace - dałaś sprzętom nowe życie, i to z pięknym efektem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie je odnowiłaś.
OdpowiedzUsuń