Dlatego dziś postanowiłam wrzucić trochę naturalistycznych kolorów, tj. brązów. Gdzieniegdzie trafi się rudzielec.
Oto rudzielce:
I kwiatuchy na koniec:
Uwielbiam brązy - to zdecydowanie jeden z moich ulubionych kolorów.
Nie było mnie zaledwie kilka dni, a grono obserwatorów mojego bloga znacznie się poszerzyło. Dziękuję wszystkim obserwującym. Dzięki Wam wiem, że to co robię komuś się podoba i dlatego ciągle chce robić więcej.
Zachęcam do pozostawiania komentarzy.
Ja też uwielbiam brązy wszelakie...kolczyki śliczne, a pierwsze kwiatki to moje zdecydowane faworytki :)
OdpowiedzUsuń