Dziś nie będzie szydła - będą kolczyki decu w kolorach zielonych.
A teraz soczyste kiwii pasiaczki
Jak się podobają?
Chciałabym Wam wszystkim podziękować gorąco za słowa otuchy pod poprzednim postem. Aż mi się lżej na serduchu zrobiło. Smutek mi powoli przechodzi, ale naprawdę bardzo powoli...
Będzie mnie najprawdopodobniej trzymał dopóki nie poukładam swojego życia.
Dziękuję Wam serdecznie!
Pozdrawiam Was gorąco.
kolczyki cudne jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńKOlczyki świetne, szczególnie kiwi mi sie podoba :D
OdpowiedzUsuńuszy do góry :D
Fajne kolczyki, ale komplecik z poprzedniego posta to dopiero cudeńko!
OdpowiedzUsuńA smutki, czasami są potrzebne, bywają takim motorem sprawczym do działania... czasem trzeba dotknąć dna by odnaleźć z sobie siłę do przemiany swego życia.
Zatem głowa do góry, pierś do przodu i naprzód! Będzie dobrze :)
Pozdrawiam
Podobają się, aloe najbardziej kwiatuszki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego dnia życzę :)
ale Śliczne wszystkie co do jednego!!!
OdpowiedzUsuńhttp://twoje-kosmetyki.blogspot.com/
Pierwsze są fantastyczne! Wyglądają jak obite tkaniną. Gdzie znalazłaś taki wzór?
OdpowiedzUsuńPS. A mój komentarz pod poprzednim postem się nie pokazał :-(
Kwiatuchy są bombowe! :)
OdpowiedzUsuńA chwile słabości potrzebne są nawet herosom ;)
Wszystkie trzy mają swój urok, śliczne :D
OdpowiedzUsuńAniu! Kolczyki pierwsza klasa! Ja też własnie siedzę i dekupazuje kolczyki - zostało mi lakierowanie, czego w sumie najbardziej nie lubię robić ;( no ale jak mus, to mus :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, 3maj się!
śliczne są :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam je!!! kolory boskie....
OdpowiedzUsuńmistrzyni ...
Wszystkie śliczne ale te pierwsze najbardziej mi się podobają:)
OdpowiedzUsuń