Jeżeli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanica - profesjonaliści...
Obserwatorzy
czwartek, 12 lipca 2012
Morskie opowieści cz. II
Dziś przedstawiam drugą część kolczyków, które powstały na Festiwal w Ustroniu Morskim.
Kolejne dwie pary różnią się motywem po obu stronach.
Te kwadratowe z muszelkami i koniki morskie, to zdecydowanie moje ulubione pary :D
OdpowiedzUsuńAniu, Twoje decupagowe kolczyki są tak urocze, że chyba sama skuszę się na jakieś małe decu :))
OdpowiedzUsuńŚliczne są te kolczyki :)
OdpowiedzUsuńkoła ratunkowe wygrywają :)
OdpowiedzUsuńcudeńka porobiłaś.
Świetne wzory!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Swietne są. A zwłaszcza te z kotwicą i kołem ratunkowym. ;))
OdpowiedzUsuńSą śliczne. Super są drugie, muszelki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
U Ciebie cały czas wakacyjnie:) aż się przyjemnie ogląda:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprześliczne, uwielbiam te morskie klimaty :)
OdpowiedzUsuńOd razu zatęskniłam za morzem:) Superowe kolce:)
OdpowiedzUsuńŚwietne, najbardziej podobają mi się koła ratunkowe
OdpowiedzUsuńjak na morze przystało wszystko stylowe- mam nadzieję, że tym razem będziesz bardziej zadowolona z wyjazdu- czego życzę:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe i śliczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cudne w moim ukochanym stylu wszystkie takie śliczne a te koniki morskie ekstra
OdpowiedzUsuń