I co teraz powiecie?
Czekam na opinie.
Sesja mi się zaczyna w przyszłym tygodniu. Więc w tym jeszcze trochę podziergam, a potem do rycia!!! Masakra. Nie dość, że matma jest trudna sama w sobie, to jeszcze muszę ją obkuwać po angielsku. Ale cóż - cierp ciało jak żeś chciało :-)
Pozdrawiam Was gorąco i piszcie komentarze. Czytanie ich jest jak balsam dla duszy :-)
Misia urocza, a kwiatuszek na sukieneczce śliczny :)
OdpowiedzUsuńPiękna Misia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Cz.
Słodkie maleństwo :))
OdpowiedzUsuńmatematyka po angielsku?! ło jeżżżżu...! szalona! ;D
OdpowiedzUsuńwidzę, ze nie tylko ja się nauczyłam kwiatków, tylko te Twoje jakieś takie bardziej proste i równe... ;) misia urocza, chociaż ja tam wole chłopaków w spodenkach ;)
Fajna misia i znów super guziczek :) A co do nauki, ja zawsze wychodzę z założenia, że wszystko jest trudne zanim się człowiek za to weźmie... Później już jakoś idzie :) Ja po studiach doszłam do wniosku, że w sumie to mogłam studiować i konstrukcję samolotów (skoro skończyłam chemię) i też bym się pewnie nauczyła jak by kazali :) Także pozytywnie, pozytywnie trzeba myśleć.
OdpowiedzUsuńUroczy, w sam raz na ponure dni:)
OdpowiedzUsuńŚliczna pani miś, sukienka wyszła ładnie a kwiatek dodaje jej uroku :).
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu za karteczkę, Kubuś na pewno się ucieszy! a Misiaczki słodkie są zawsze- ta elegantka też!
OdpowiedzUsuńBrawo:) Fajnie wygląda twoja misia w sukience:)
OdpowiedzUsuńPani Misiowa słodka;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na sesji:)
Śliczna i przesłodka, a z egzaminami sobie na pewno poradzisz:)
OdpowiedzUsuńśliczna misia:) Zbieram się do napisania Tobie maila już dłuuuugo... ale w końcu mi się uda-naprawdę mam teraz sporo na głowie. Ale tak na szybko odpowiem Ci tylko znać, że możemy umówić się na wymiankę (wszystko mailowo obgadamy:) Powodzenia na sesji:)
OdpowiedzUsuń