Powiem Wam kochane dziewczyny, że prowadzenie bloga stało się dla mnie czymś naturalnym i nie mogłabym żyć bez tworzenia, zamieszczania postów, bez wymianek i bez Waszych komentarzy.
Blogową społeczność opuściła dziś Magi i analizując przyczyny jej odejścia, natrafiłam na blog i na posta, który jest dla mnie odrażający i generalnie brzydzę się jego autorką.
Zajrzyjcie TU.
Ręce mi opadły...
Jestem wymiankową maniaczką i zapisuję się do tylu wymianek, na ile tylko pozwala mi czas. W każdą wymiankową paczuszkę wkładam serce i czas, pragnę, by odbiorca był zadowolony. Niekiedy były sytuacje, że prezent, który otrzymałam w ramach wymianki, zaraz po obfotografowaniu lądował w koszu, bo był beznadziejnie wykonany i nie nadawał się do użytku. Jednak nigdy nie napisałam tej prawdy ani w poście ani w mailu do autora paczki. Zawsze pisałam, że jestem zachwycona i że prezent sprawił mi przyjemność.
To co napisała autorka powyższego posta o prezencie od Magi jest okrutne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Człowiek coś robi, wkłada w to wysiłek, czas i serce, a potem ktoś to bezdusznie krytykuje. Rękodzielnictwo jest naprawdę subiektywne. To co podoba się jednemu, często nie podoba się drugiemu, ale nie wolno publicznie wyśmiewać prezentu i obrażać jego autora!!!!!
Należy ganić TYLKO niewywiązywanie się z wymianek, natomiast nie wolno tłumić poczucia własnej wartości w autorze.
Takie jest moje zdanie i jest mi przykro, że w naszej blogowej społeczności są osoby, które piszą takie posty o innych.
Pees. Dzięki za pochwały mojego decu. Jak ochłonę, to pokaże kolczyki, jakie udało mi się zrobić.
Aniu, bardzo Ci dziękuję za Wszystkie Twoje słowa, które zawsze dodawały i dodają mi otuchy. Dziękuję za ten post. Za wszystko i za ślicznego misia z różowym serduszkiem również. Trudno jest opuszczać to miejscem ale wole spokój. Mimo wszystko zawsze będę pamiętać o tych dobrych sytuacjach, których było więcej. Arcydziełkować będę dalej, uczyć się nowych rzeczy, blogować też, ale już w ciszy, może bez wymianek, bez innych zabaw. Może kiedyś... nie wiem. Ja również nigdy nikomu nie powiedziałam, że coś mi się nie podoba itd. Uważam, że każda osoba robi swoje arcydziełko tak jak potrafi i tak jak się komuś podoba i nie należy nikomu robić przykrości, nawet jeśli nam to coś się okropnie nie podoba. Przede wszystkim tworzymy dla siebie, by uszczęśliwić siebie robiąc to, co kochamy, co niekiedy pozwala nam zapomnieć o szarej rzeczywistości i gnębiących nas problemach itp. itd. Adres mojego nowego bloczka poznasz na pewno, albo już znasz :) Zaufałam tylko paru osóbką takim jak Ty i obiecałam sobie, że już więcej nikomu innemu nie zaufam. Nie tutaj. Jeszcze raz bardzo Ci Aniu dziękuję za Wszystkie miłe słowa i za zrozumienie. Buzuaki i do usłyszonka.
OdpowiedzUsuńKochana Aniu... jestem w szoku... przeczytałam wpis i Twój i Magi i PaniP. ... szoku szok szok... niewiem co powiedzieć:( może tylko tyle że każdy ma swój gust i nie każdemu podoba się coś co komuś może się bardzo podobać:( bardzo nie podoba mi się zachowanie tej Pani.... Magi:*:*:* nie zniechęcaj się do tworzenia nowych rzeczy!:* Każdy z nas przecież cały czas się rozwija! ...ah... Buziaki Kochane!
OdpowiedzUsuńale sie porobilo.... po przeczytaniu posta zamarlam... kurde! co sie dziewczyny dzieje, kazdy chce jakos sie wyzywac artystycznie wiec niechze to robi w spokoju, a nie takie kwasy,ze tzreba bloga zamykac. nie podoba mi sie to o protestuje!!! wymianka to tylko wymianka, a nie koniec swiata, i jak wiadomo z nimi jest roznie ale najwazniejsze ze sie wklada w nie swoje serce i czas. w moim przypdku zdarza sie,ze wysylam w ostaniej, albo po ostatniej chwili... po wymiance slonecznej mamy z edytka klopot, bo moja przesylka nie doszla, choc byla poleconym i nie wiemy czy do mnie wroci czy tzreba na poczcie polskohiszpanksiej robic akcje. ale to nie znaczy,ze mamy do siebie z geba naparzac. zrobilo sie jak zrobilo i koniec, trzeba jakos to rozwiazac. uwazam,ze nasze blogi sa tworzone z pasji i radosci oraz checia dzielnia sie z innymi.jesli jakis blog mi sie nie podoba to kurna go nie odwiedzam i juz!!!
OdpowiedzUsuńMagiA nie powinnas zamykac bloga moim zdaniem
Aniu J. swiat blogowy nie bylby taki sam bez Ciebie :)
pozdrawiam
Mcdulka
Jak można o kimś napisać że się go brzydzi.........
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% a Anią.
OdpowiedzUsuńBrałam udział w wymiance u Magi i dostałam od niej cudowne rzeczy (tak paczuszka już dotarła:).
Wszystkie robione z super dokładnością i urocze:)
Dziękuję:)
pozdrawiam
Dołączam się do dziewczyn, bardzo niemiła sytuacja, ja również miałam okazję otrzymać paczuszkę od Magi, krecik jest przecudowny. Ja również nie krytykuje czyichś prac, bo wiem, że kazdy wkłada w to swoje serce i ciężką pracę. Magi jest za to przesympatyczną osobą a jak odchodzi z naszej społeczności ktoś taki i to przez nie życzyliwość innych to aż wzbiera we mnie złość
OdpowiedzUsuńach i muszę napisać, że też się nie zgadzam z zamknięciem bloga:/ zaglądanie do Magi zawsze przynosiło mi tyle radości.
OdpowiedzUsuńTo jest blog pełen pozytywnej energii.
Wróć!!!
Sytuacja o której piszesz jest juz troszke stara,bo z przed kilku miesiecy.Myślałam ,że emocje z nia związane już dawno opadly.
OdpowiedzUsuńUważam ,że zawsze istnieje cos takiego jak ryzyko wymiankowe. Oczywiście zawsze staram sie jak najbardziej przyłożyć do wymiankowcy prezenów, ale też zawsze stresuje sie czy prezemt sie spodoba , i nigdy nie mam 100% pewnosci. Druga rzecz to to ,ze ja nigdy nie osmieliłabym się napisać,że nie jestem zadowolona z jakiegos prezentu....
A decyzja o zamknięciu bloga... cóż , jeśli Magi tak będzie czuła się lepiej , niech tak zrobi. Pozdrawiam
Aż zaczęłam się bać gdzie skończyła moja bransoletka.
OdpowiedzUsuńBońku, dziewczyny, dziękuję za te komentarzyki. Powiem szczerze, że łza mi się zakręciła. Blog tęczowej krainy niestety zamykam. Ale będę tu i z wszystkimi Wami nadal chcę mieć kontakt. przyznam się, że mam głupi charakter, naprawdę szybko się poddaję. Z blogowania całkowicie nie zrezygnuję. Te wszystkie koleżanki z którymi się znam, zapraszam (wiecie gdzie ;) a jak nie to wyślę wam adresik ) Liczę na to, iż nadal będziecie mnie odwiedzać i nadal będziemy w kontakcie. Będzie mi bardzo, bardzo miło, dodajecie mi wiary w siebie i w to, że jeszcze istnieją dobre duszyczki, takie właśnie jak Wy :) Buziaki
OdpowiedzUsuńcuriously -dość trafne spostrzeżenie,które szybko się narzuca po przeczytaniu posta ;)
OdpowiedzUsuńTakie sprawy załatwia się między sobą.Nie podoba mi się zrobienie awantury na cały Blogger przez obdarowaną...
MagiA chyba nie powinnaś kończyć z blogowaniem.To przyschnie.Ale rozumiem,że czujesz się upokorzona...
Przykro mi
Dopiero po przeprowadzeniu małego śledztwa, wiem o kim mowa mam namyśli Megi. Nie mam zamiaru nikogo bronić ani oskarżać, ale zastanawiam się nad jednym dlaczego Megi tak często zmienia bloga, z tego co mi wiadomo to ten teraz, nie dostępny dla wszystkich będzie jej czwartym blogiem a pozostałe są nie aktywne...
OdpowiedzUsuńMarzycielka uważaj z takim dociekaniem.Ja też prowadzę już drugiego bloga...właściwie trzeciego.pierwszy to takie niedolne podejście.nie radziłam sobie i odpuściłam po miesiącu... drugiego usunęłam i miałam bardzo ważne powody żeby tak zrobić.
OdpowiedzUsuńChciałam wyjaśnić coś. Usuwam tylko jeden blog. Tęczowej Krainy. Poprzedni blog "Hand Made by Magia nadal istnieje, co prawda jest zastrzeżony tylko ze względu, iż mi się znudził (choć mogę go odblokować dla tęskniących za moim blogiem ;) Zastrzegłam go, bo nie byłam z niego zadowolona. Postanowiłam stworzyć Tęczową Krainę tylko ze względu na to, że chciałam mieć kolejny drugi blog tylko i wyłącznie z arcydziełkami z filcu. Jednak go kasuję z wiadomego już powodu. W mojej karierze blogowej posiadałam i posiadam tylko blog Hand Made by Magia, Świat widziany moimi oczami, który nadal jest dostępny dla wszystkich. Blog Tęczowa Kraina, który kasuję. To są trzy blogi i w tym jeden, który usuwam. Owszem, posiadam czwarty, który jednak nie jest związany z arcydziełkowaniem i o którym nikt z Was nie ma pojęcia, bo jest to blog związany z moją walką z chorobą, tam jednak nie ma nic związanego z hand made i tam piszę pod pseudonimem. Ahhh ;) Kasować można do woli i z różnych powodów, po to jest ta opcja żeby z niej korzystać ;) jak coś się znudzi, czy nie podoba :) I znając moje zmiany w upodobaniach, wiem, że mogę zmienić blog jeszcze kilka razy, przede wszystkim z powodu znudzenia się nim lub zmiany zainteresowań lub z braku dalszej chęci jego prowadzenia ;) To oczywiste :D Buziaki dla dobrych duszyczek :)
OdpowiedzUsuńAhhh faktycznie był jeszcze jeden blog deco studio magia, miał być to mój internetowy sklepik, ale nie sprawdził się i też go usunęłam na rzecz sprzedaży w sklepiku specjalnie do tego stworzonym dla arcydziełkujących osób :)
OdpowiedzUsuńkochana nie dziwie sie ze ciebie tez to zabolalo bo zabolalo by to kazdego i to do zywego. niestety w internecie nie ma ludzi tylko tych o dobrych serceach i tych przepelnionych wyrozumialoscia, sa tez tacy co wala nawet najokrutniejsza prawde choc czasami mozna byloby fakt przemilczec. z tym sie nie wygra i czasem trzeba przymknac oko na to co pisza inni :* glowa do gory :*
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam , o gustach się nie dyskutuje , to co jednemu się podoba , drugiemu być może nie koniecznie.Zgłaszając się do zabaw tego typu musimy zdawać sobie z tego sprawę.Jak sądzę niezadowolona blogowiczka o której tutaj mowa mimo swej dorosłości o jakiej wspomina w swoim "skarżącym sie " wpisie , nie do końca to rozumie.Zachowała się delikatnie mówiąc niestosownie,swoje niezadowolenie powinna wyrazić poprzez prywatną rozmowę z obdarowującą.
PS
Wybacz Aniu,wzmianka o wyrzucaniu do kosza prezentu i jednoczesnym zachwalaniu tegoż samego upominku .... Wyszło nieco niefortunnie.
O losie ... babeczki Wy się nie przejmujcie bo nie warto, ludzie czasami są już tacy i nic to nie zmieni niestety. Ja w życiu nikomu bym nie powiedziała, że robi brzydką robótkę. Bo dla mnie każda pierdółka jest na swój sposób piękna i tyle. I dziwie się, że ktoś osądza kogoś w ten sposób. Przykre i nie "dorosłe" więc proszę Was babeczki uśmiech i głowa do góry, nie warto!!!
OdpowiedzUsuńDługo myślałam zanim napisałam... Jest dużo prawdy w tym, że jedne rzeczy wychodzą nam lepiej inne gorzej. Każdy jednak ma prawo do wydania swojej opinii, ale chyba nie aż tak mocnej w publicznym miejscu (raczej w bezpośrednim kontakcie)... Może też osoba krytykująca miała akurat słabszy dzień... Ja mam to szczęście, że zawsze z wymianek byłam zadowolona. No może raz zdarzył się wyjatek, a i osoba go robiąca nawet nie odpisała na moje pytanie. Nie drążę więc tematu, zapomniałam a wymianka poleciała w jedyne z możliwych miejsc. Jedynie co mnie razi (czego również nigdy do tej pory głosno nie powiedziałam) to forma przesyłania podziękowania, kontaktu - jeżeli ma ktoś robić to na byle jakiej kartce wyrwanej z zeszytu - to lepiej nic nie pisać i nic nie wysyłać, bo wydaje mi sie ze taka śmieciowa kartka obraża osobę obdarowywaną. Aniu pozdrawiam. Masz dobre serduszko i tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńja w sumie dlatego własnie boję się brać udział w wymiankach, boję się że ktoś mi napisze że mu się ni podoba wcale, a krytyka boli, zwłaszcza gdy wkładamy w coś całe serduszko.
OdpowiedzUsuń