Dziś znów powracam do tematu kolczyków. Będą to kolczyki z ptaszkami. Przygotowałam je na specjalne zamówienie i postanowiłam je zgłosić do wyzwania u Modrak.
Na początek wróbelki, wykonane na specjalne zamówienie Miłośniczki Ptaków.
A teraz koguciki. Są nieudane, więc zamieszczam je już poza wyzwaniem. W sumie to miałam ich w ogóle nikomu nie pokazywać, ale zmieniłam zdanie. Chciałam Was prosić o radę.
Otóż jak widzicie serwetka wykorzystana do zrobienia tych kolczyków jest czarna. Podczas jej przyklejania odbarwiła mi się miejscami. Takie odbarwienie ma miejsce zawsze, gdy używam ciemnych serwetek. Już kilka par kolczyków poszło z tego powodu do kosza. Jeżeli któraś z Was mogłaby mi udzielić pewnych rad w tym zakresie, to byłabym wdzięczna.
A tak wyglądają moje nieudane koguciki z drugiej strony.
Z góry dzięki wszystkim za pomoc.
Pozdrawiam serdecznie i trzymajcie się ciepło w te koszmarne mrozy brrrrr.
Fajne wróbelki Aniu!
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że Cię nie zabraknie w moim wyzwaniu :).
Sliczne ptaszynki
OdpowiedzUsuńJa Ci nie pomogę, bo dekupażem się nie zajmuję, ale za to napiszę, że kolczyki z kogucikami są bombowe! Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńAniu, ja też Ci nie pomogę :(
OdpowiedzUsuńKolczyki są śliczne, nie widzę usterek :))
Pozdrawiam cieplutko
Wróbelki bardzo ładne, a co Ty masz do tych kogucików to nie wiem, mnie się bardzo podobają z obu stron:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niestety nie pomogę bo się nie znam, ale szczerze mówiąc ja nic nie widzę (chyba że z powodu choroby jestem ślepa :)) jak dla mnie są cudowne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie na wiosenną wymiankę :)
Ja też będę bezużyteczna, tym bardziej, że żadnych odbarwień tam nie ma, ale ja stara jestem, ślepa i okularów zapomniałam, więc na dodatek sklerotyczka ;)
OdpowiedzUsuńnie umiem Ci doradzic, ale wiem że jeśli ich jeszcze nie lakierowałaś to można je zmyć pod ciepłą wodą. zejdzie serwetka, zejdzie klej i farba(jeśli używałaś ją wogole) - teściowa tak robiła jak coś jej nie wyszło.
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzieje się podobnie. Ciemna serwetka się odbarwia.
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie "przerabiałam po mojemu" krzesło i niestety działo się to samo. Mało tego, podczas lakierowania farba na serwetce zaczęła się rozmywać:(
Może na to masz jakiś pomysł?
Ja patentu na odbarwienia nie mam. Przygodę z decoupagem dopiero zaczęłam. Krzesło było moją trzecią twórczością.
Do Ciebie zaglądałam już nie raz, może doradzisz mi jaki klej jest najlepszy?
Na samym początku używałam rozcieńczonego z wodą wikolu- serwetki się rwały a papier marszczył. Zakupiłam więc dwa kleje jeden:
PENTART Klej + werniks
drugi:
CRAFT LINE Klej i lakier do decoupage
Używasz czegoś innego? I jeszcze jedno pytanie- jakich farb używasz?
Ja malowałam takimi domowymi akrylowymi, które zostały po remoncie hhihi niestety są to tylko 3 kolory. Chciałabym kupić inne, tylko za bardzo nie wiem jakie.
I jeszcze jedno pytanie (ale Cię wymęczę!) gdzie kupujesz materiały do decoupage? Ja w drewlandii- czy jako profesjonalistka radzisz coś innego?
Pozdrawiam ciepło. :)
P.S. A kolczyki koguciki są przecudowne! Chyba sama spróbuję sobie podobne zrobić!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAniu ja tam żadnych przebarwień nie widzę,wszystkie są śliczne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też nic nie widzę. A jeżeli następne Ci nie wyjdą to mogę je przygarnąć - np. w ramach prywatnej wymianki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Aniu, zarówno pierwsze jak i drugie kolczyki są śliczne. Ja tam żadnych odbarwień nie widzę. Tak się składa, że mam w domu identyczną serwetkę i drewniane kolczyki tez się znajdą, wiec zrobię sobie takie podobne kolczyki(oczywiście nie takie ładne) i zobaczę co z tymi serwetkami. Ściskam;)
OdpowiedzUsuńWypróbowałam różne sposoby. Wybrałam też mniejszy motyw - nie na cały kolczyk a na 2/3. Najpierw naklejałam go na białym tle, potem na czarnym, na mieszanym - białe pod serwetką i czarne dookoła) i ciągle wyłaziły białe kropki. Wiesz co ostatecznie pomogło? Zamalowanie białych kropek cienkopisem lub cienkim markerem!:) Lekko się odznacza barwą, ale po lakierowaniu różnica się zaciera. Jeśli chcesz to wyślę ci zdjecia.
UsuńCo do marszczenia, to ja malowałam powierzchnię kolczyka farbą akrylową x2 potem szlifowałam i znów x2 malowałam. Na taka powierzchnię przyłożyłam suchą serwetkę i od góry delikatnie ją namaczałam bardzo rozwodnionym wikolem. Dawałam bardzo mało kleju. Serwetki nie przyciskałam palcem, tylko wewnętrzną częścią przedramienia, bo tak skóra jest delikatniejsza. Przycisnęłam motyw tylko raz - na sam koniec.
Na razie nic lepszego mi nie przychodzi do głowy, a zależy mi na rozwiązaniu, bo chciałam tych serwetek użyć do zrobienia szkatułki:/
Aniu niestety nie zajmuję się decu więc nie umiem Ci pomóc, ale musiałam skomentować te piękne kolczyki z kogutkami:). Mam nadzieję, że znajdziesz rozwiązanie tego problemu, bo szkoda aby takie cudne rzeczy trafiały do kosza:(. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhmm.. no ja nie jestem specjalistką od decu więc przebarwień nie widzę no i rady na nie nie mam...
OdpowiedzUsuńAle kolczyki są po prostu cudowne!! Kogutki rewelacja!!
kolczyki w wróbelkami są wspaniałe! Takie w moim stylu :D
OdpowiedzUsuńA co do kogucików to ja dopiero niedawno zaczynam w decoupag'u, więc niestety też Ci nie pomogę. Choć mi tam one się podobają!
Obie pary mi się podobają:)
OdpowiedzUsuń