Ale po kolei.
W paczce ode mnie znajdowała się Panna Misia
Panna Misia bała się podróżować sama, więc towarzyszyła jej bordowa ośmiorniczka
Do paczuszki dołączyłam jeszcze jabłuszkowy pokrowiec, który powstał na owocowe wyzwanie u Modrak (kto nie pamięta to KLIK) oraz biżutki. Cały prezent wyglądał tak:
Na początek duuuuuuuużo filcu! Uwieibiam filc!
Czyż on nie jest słodki?
Oprócz tego była biżuteria, którą też uwielbiam!
I jeszcze herbatka
A cały prezent wyglądał tak:
Bardzo Ci Agnieszko dziękuję za te wspaniałe prezenty! Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i do naszego blogowego świata.
Pozdrawiam też serdecznie wszystkich komentujących.
:-))
Prawdziwe cuda :)
OdpowiedzUsuńOooo zachorowałam! Na misię i na różyczkową biżuterię. Po prostu ledwo dycham z żądzy posiadania:) Cudne, po prostu cudne! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te Twoje ośmiorniczki :).
OdpowiedzUsuńŚliczne wymiankowe prezenty :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńMisia bossskaaa! :)
OdpowiedzUsuńCudnie się obdarowałyście :)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanej wymianki:)
OdpowiedzUsuńno to poszalałyście Laseczki! Wszytko urocze więc gratuluję pomysłu:)
OdpowiedzUsuńObie paki obfite :) Świetne prezenty sobie sprawiłyście :)
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię tej Twojej szczęce! przepiękne biżutki i smerfiak... warte tego Twojego ślicznego pokrowca ;)
OdpowiedzUsuńCudowne! Wspaniała wymianka:))
OdpowiedzUsuńŚlę ciepłe wrześniowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Fantastyczna wymianka :)
OdpowiedzUsuńJa sie chyba zakradnę do Ciebie i zabiorę Ci któregoś zwierzaka ;D
OdpowiedzUsuń