Witam!
Dziś będzie kurzo i kogucio.
Jakiś czas temu (dość dawno) była u Ani i poczyniłam kurzą parkę. Ania oczywiście mi pomagała, szczególnie przy kogucie, a jeszcze bardziej szczególnie przy ozdabianiu jego ogona.
Oceńcie sami efekt.
Uczyłam się wykorzystywać świeczkę, do wykonania cieniowań. Niestety pożałowałam jej trochę i gdy przyszedł czas na zdrapywanie wosku, to okazało się, że nie ma za bardzo co zdrapywać i cieniowań brak :-(
Ale wspaniała Ania wyciągnęła ciężką artylerię w postaci noża kuchennego i wymusiła cieniowania siłą. Efekt uznaję za zadowalający.
A teraz kura.
Na takiej stopce stoi kura,
a na takiej kogut.
I taka oto kurza para powstała. Nie jest to zapewne moja ostatnia kurza para.
Pozdrawiam i czekam na opinie.
Jejku! Świetna parka! "Zadrapania" wyszły ok. Kogut ma dostojny ornament na ogonie, a kura śliczna podstawkę. Robisz niesamowite postępy w decu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoja skrzydlata parka prezentuje się bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńPiękne kurki. Fajny efekt tych cieniowanych pręg - bardzo oryginalne. Urocze kurki glamour;)
OdpowiedzUsuńnie znam się na decu, ale kurza parka wyszła super :)
OdpowiedzUsuńfajne te kuraki:)
OdpowiedzUsuńUrocza parka :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńCudna kurza para :) Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńFajny efekt wyszedł po tym zdrapywaniu nożem, a parka cudowna :)
OdpowiedzUsuńSpoko, spoko, nawet bardzo spoko:) Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne ;D ANiu paczuszka powinna być u Ciebie w pon ;):) Mam nadzieję ucieszysz się z niej ;)
OdpowiedzUsuńPięknie Aniu :)
OdpowiedzUsuń