Dziękuję Wam serdecznie za tak miłe komentarze pod poprzednim postem.
Chciałam powiedzieć, że to nie jest tak, że ja się nie cieszę, że tu jestem - ciesze się i to bardzo. Jest mi tylko strasznie samotnie, szczególnie w weekendy, gdy cały akademik jest pusty i nie ma z kim pogadać. W każdym razie chandra i smutki chwilowo odeszły w sina dal.
Dziś chciałabym pokazać Wam coś, co jest idealne na jesienną chandrę - misia!
Taki jasnofioletowy powstał z różowa kokardką - idealny do przytulania ;-)
Misia zgłaszam do szufladowego wyzwania # 14 pt. "Na jesienną chandrę"
Nie dajcie się chandrze jesiennej!
Pozdrawiam Was serdecznie,
masz rację, na chandrę najlepszy jest miś :) Twój jak zwykle słodki! :)
OdpowiedzUsuńsłodki miś :)
OdpowiedzUsuńI od razu chandra idzie w las :)
OdpowiedzUsuńMisiek super. I niech chandra idzie precz!
OdpowiedzUsuńDoskonały na wszystkie smuteczki :)
OdpowiedzUsuńSłodki Misiek, w sam raz na jesienne smutki :)
OdpowiedzUsuńSłodki Miś:)
OdpowiedzUsuńMój Synuś uwielbia Misie i każdego przytula ale ma już swoje ulubione misie;)
Misiak jest bombowy !
OdpowiedzUsuńdo misia czekolada nie zawadzi albo ciepłe kakao! albo ciepłe kakao z czekoladą :D przesadziłam chyba!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Aniu nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci talentu do szydełka. Każdy wyczarowany przez Ciebie stworek jest wspaniały...A jeśli chodzi o smuteczki to myślę, żechyba taki niżowy czas jest...łatwiej nam w tym czasie popadać w dołki z różnych powodów...ale trzeba wierzyć, że słoneczko szybko zaświeci w naszych serduchach. ;o)
OdpowiedzUsuńCudny misio, a o Tobie myślałam dziś cały dzień, wiesz czasem nie trzeba wyjeżdżać za granicę by być samotnym, dobrze że mam moją Alę
OdpowiedzUsuńMisio jest przeuroczy! Wspaniała przytulanka na jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i życzę powodzenia!
Słodziak :) Gratuluję wyróżnienia w Szufladzie :)
OdpowiedzUsuń