Ale na szczęście w międzyczasie, w każdej przerwie od nauki, przygotowuję się do jarmarku. Jeszcze tylko trzy tygodnie!!!!!
Oto misie, które udało mi się ostatnio wydziergać.
Przed Wami sesja balkonowa wśród świeżo posadzonych pelargonii mojej mamy:
A teraz Zebromiś - breloczek
Na razie mam tylko tyle do pokazania.
Trzymajcie się cieplutko i życzę udanej Majówki!!!
Pierwszy strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSłodkie misiaczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu śliczne misiaczki. Bardzo dziękuję za wsparcie. Ja już powoli przestaję mieć siłe... Ehhh to życie takie troszke dziwne jest ... :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚliczne misie. Zebromiś jest uroczy. Pozdrawiam i życzę powodzenia na jarmarku i oczywiście przy pisaniu pracy magisterskiej
OdpowiedzUsuńPierwszy miś bardzo mi się podoba:). Ma śliczną mordkę:)
OdpowiedzUsuńśliczne są , faktycznie pierwszy ma super pyszczek :D
OdpowiedzUsuńPiękne misie. A pierwszym jestem zauroczona :)).
OdpowiedzUsuńPiękne i słodkie:)Pierwszy jest uroczy!Z całego serca dziękuję za wspaniałe i miłe słowa w komentarzach to taki Anielski magiczny balsam dla duszy...by móc dalej tworzyć.Słonecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzebromiś bardzo pomysłowy ;) powodzenia w pisaniu i weny życzę!
OdpowiedzUsuńSłodziaki jak zawsze:) Ale ten duży misio do przytulania jest wielce przeuroczy:) Powodzenia z magisterką:)
OdpowiedzUsuń