Ja posłałam Pani Mazmice oczywiście kolczyki:
Generalnie to strasznie mi głupio, bo wysłałam tylko te dwie pary kolczyków, a dostałam taaaaaaaką furę prezentów.
To co ujrzałam w kopercie przyniesionej przez listonosza, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Oprócz zamówionego breloczka do telefonu komórkowego otrzymałam breloczek do kluczy i boską bransoletę.
Z piękną biżuterią Pani Mazmiki miałam już zaszczyt spotkać się przy okazji zabawy blogowej Art Exchange. Przysłała mi wówczas piękne makramowe kolczyki. Powyższa bransoleta tworzy nieziemski komplecik z tymi właśnie kolczykami:
Dziękuję bardzo za Wymiankę. Makrama, to najpiękniejsza dziedzina rękodzieła. Widziałam niedawno książkę o tym jak te cudeńka się robi. Pomyślałam jednaj, że kupienie tej książki oznacza całkowite oderwanie się od nauki i pisania pracy magisterskiej. Umówiłam się więc z Panią Mazmiką na internetowy kurs makramy zaraz po obronie mojej pracy, gdy mój umysł nie będzie już niczym zaprzątnięty. Nie mogę się doczekać.
Jeszcze raz dziękuję bardzo za Wymiankę.
Jaki piękny komplecik. Aż zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńNooo, ale z tą "Panią" to przesadziłaś ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wymianka przypadła Ci do gustu.
Pozdrawiam