Chciałabym Wam dziś pokazać kolejnego 50-centymetrowego anioła. Tym razem z motylkami.
Bardzo spodobała mi się ta serwetka :-)
Jak Wam się podoba?
Moja siostra powiedziała, że to najładniejszy anioł, jaki zrobiłam.
A jakie jest Wasze zdanie?
Pozdrawiam,
Piękny anioł :)
OdpowiedzUsuńJa jestem na etapie myślenia co i jak a aniołki czekają w szufladzie.
Kobieto jak Ty robisz te spękania?? Mi nie chcą wychodzić:(
OdpowiedzUsuńŚliczny, wiosenny, w sam raz na jesienne i zimowe dni:)
OdpowiedzUsuńAnia - ja też jestem zachwycona ta serwetką, wykorzystuje zwłaszcza te żółte motylki. A aniołek - jak zwykle idealny!
OdpowiedzUsuń...siostra ma rację...anioł cudowny...te motylki dodają mi takiej lekkości...ehh...
OdpowiedzUsuńanioł super, ale ja mam pytanie czy Ty targałaś za granicę jakieś tony desek do malowania, bo nie powiesz mi, że przypadkiem weszłaś do sklepu i były anioły:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen śliczny motyw sprawia, że anioł jest przepiękny. Super wyszły Ci spękania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Anioł jest piękny! Idealny by poprawić samopoczucie w szare jesienno-zimowe dni.
OdpowiedzUsuńno rzeczywiście, jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuń