Witajcie kochani.
Blisko dwa tygodnie mnie nie było. Ogarniałam się z pracą, sprzątałam w moim pięknym mieszkanku, odpoczywałam. Praktycznie nic nie zrobiłam przez ten czas, oprócz zamówień obowiązkowych.
Ogólnie stęskniłam się za Wami i Waszymi blogami!
Dziś słoiczki z niespotykanymi zakrętkami.
Pierwszy różany.
Pomalowałam go lakierem z dodatkiem porporiny i w rzeczywistości ładnie się błyszczy. Niestety na fotkach wyszedł jakby był przybrudzony.
Drugi słoiczek lawendowy.
Jak Wam się podobają?
W mieszkanku urządziłam już sobie małą pracownię w kąciku przy kaloryferze. Powoli wracam do tworzenia.
Pozdrawiam Was serdecznie!