Obserwatorzy

poniedziałek, 19 września 2011

Moje pierwsze próby z decu

Po zakupieniu wszystkich niezbędnych akcesoriów, rozpoczęłam naukę sztuki decoupage. Podążając za dobrymi radami przychylnych naukę rozpoczęłam na drewnianej desce do krojenia zakupionej w Tesco, przyklejałam natomiast stare serwetki trzymane już dość długo w naszym domowym barku na tak zwaną okazję.
To była masakra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z resztą sami zobaczcie.
Moje biurko wyglądało jak pobojowisko


Nawet mój laptop pokrył się stertą serwetek:


Oto moje biurko: 

A oto pierwsze efekty mojej pracy. Jak to się mówi "Pierwsze śliwki robaczywki" tak więc i u mnie serwetki nie są wycięte i przyklejona perfekcyjnie:


Z kolei po kolejnym odklejaniu i szlifowaniu zaczęło mi wychodzić.


Na Allegro zamówiłam drewienka do kolczyków, więc niebawem efekty mojej nauki będą bardziej wymierne.

Kurcze zdecydowanie polubiłam zdobywanie nowych doświadczeń! może niedługo zacznę szyć... :-)))

Trzymajcie kciuki za moją praktyczną naukę sztuki decu.
Pozdrawiam serdecznie odwiedzających i komentujących. Dzięki za tak sympatyczne komentarze odnośnie mojej próbnej i pierwszej w życiu lalki szydełkowej. Czytając te wasze komentarze, aż chce się coś robić!
Dzięki!!!!!!!!! 


 

11 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki, ja tez bardzo nieśmiało podeszłam do decu i moje pierwsze prace wyglądały strasznie, a teraz eksperymentuje i łącze różne techniki razem. Deseczka wyglądał ładnie, czekamy na dalsze prace

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu kapelusze z glow, podziwiam za samozaparcie i za ochote do nowych wyzwan!!! w kazdej Twojej pracy widac jak wiele serca w nia wkladasz
    dzialaj dalej dziewczyno i sie nie poddawaj
    buziole
    Mcdulka

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu,moja siostra znacznie mi ułatwiła...Kupiła mi lakier typu trzy w jednym.Bardzo dobrze się nim przykleja motywy.Pędzelek przy nieumiejętnym stosowaniu może rwać serwetkę-tak więc polecam gąbeczkę i tzw.ciapanie ;)A żeby było jeszcze lepiej to przyprasowuję przez pergamin przed klejeniem :)Pozdrawiam i życzę miłej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maje pierwsze próby z ta technika to było coś strasznego:) Natomiast Tobie idzie całkiem fajnie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze koty za płoty teraz pójdzie lepiej.
    Polecam Tobie po popmalowaniu drewienka farbą akrylową, przzetrzeć je delikatnie papierem ściernym aby nabrało drweno gładkości - następnie wytrzyj powierzchnie ściereczką.
    Staraj się dobrać kolor farby do koloru serwetki wtedy osiągniesz lepszy efekt ;-)
    Powiedziała mądrala ;-)

    Zapraszam na Misiowe Candy.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  6. No Aneczka!! gratulacje za odwagę - wiedziałam, że dasz radę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie wyglada to o wiele gorzej wiec sie nie martw :* a jesli chodzi o decou to wychodzi ci :*
    cwicz cwicz i cwicz az zacznie wychodzic ci idealnie decou to wspaniala zabawa :*
    tu masz linka do wspanialego forum gdzie mozesz chwalic sie swoimi pracami, a dziewczyny zawsze podpowiedza ci co i jak :)
    http://www.decoupageforum.bb4u.pl/ mnie tez tam znajdziesz :* moj nick to Kokoska :*
    zapraszam i czekam tam na ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  8. No coś Ty. Dobrze jest. U mnie też wiecznie przy decu jest pobojowisko...ale ja ogólnie jestem bałaganiarz. Uwielbiam tworzyć kolczyki decu...czekam na Twoje cudeńka. ;)
    No i trzymam kciuki, a jak potrzebujesz serwetek to daj znać...mam dużo i coś Ci prześlę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyszło całkiem ładnie jak na pierwszy raz. Co tam bałagan liczy się efekt końcowy

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również gratuluję Ci Aniu za odwagę, zaczynałam podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Heheh, no takie pobojowisko to i u mnie za każdym razem jest. Jakoś nie mogę się ogarnąć ;p
    Początki trudne, ale efekty fajne :) Z każdym ozdobionym przedmiotem będzie coraz lepiej :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie wszystkim za komentarze. Dają mi one chęć do dalszego tworzenia.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...