Dziś chwalę się ośmiorniczką w fioletach. Kolejną. Już kilka mam na swoim koncie.
Taka słodka mordka mi wyszła tym razem.
Dawno nic nie dziergałam. Muszę to zmienić :)
Dzięki za komentarze pod poprzednim postem. Są naprawdę krzepiące i dodające powera.
Pozdrawiam serdecznie!
Jaka ślicznotka :)
OdpowiedzUsuńFajna i taka dość spora się wydaje.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo słodką mordkę ma.
OdpowiedzUsuńPrześliczna.
Śliczniutka :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka buziulka :)
OdpowiedzUsuńPiękna ośmiorniczka;-)
OdpowiedzUsuńCudeńko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSlodziutka
OdpowiedzUsuńSlodziutka
OdpowiedzUsuńUrocza. Zawsze mam ochotę taką popełnić, ale wciąż gonię czas;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nie dość że słodka, to jeszcze tak cudownie fioletowa! :)
OdpowiedzUsuń