Obserwatorzy

czwartek, 22 września 2011

Moje pierwsze decu

Ćwiczyłam i ćwiczyłam. Wywaliłam do śmieci kilka drewienek i zrobiłam cztery pary, które względnie wyglądają i nadają się do pokazania.Początek był masakryczny i generalnie już miałam ochotę zaniechać tej sztuki. Jednak z czasem, kolczyk po kolczyku, wychodziło mi lepiej.
Może coś z tego będzie.
Te pierwsze to kompletna porażka. Cała serwetka mi się pomarszczyła i nie miałam pojęcia jak ją rozprostować.


Te już ujdą. Ale kupiłam na Allegro takie dziwne drewienka, które po bokach były dużo ciemniejsze niż w środku. Nie dałam rady tego zamalować, bo nawet po zamalowaniu była różnica koloru. Więc teraz na gotowym kolczyku jest ona również widoczna.


Te już są niezłe.


A na tych nie ma już ani jednej fałdy. Te kolczyki powstały na wyjątkowo przyjemnych w obrabianiu drewienkach, które dostałam w candy od Dzieła Madame. 

 
Na razie tyle tego mojego decu.
Dziękuję wszystkim dziewczynom za dobre rady i za pomoc!!!

Teraz chciałabym się pochwalić kilkoma rzeczami.
Po pierwsze udało mi się wygrać nagrodę pocieszenia w candy u Esophie. Oto co dostałam:


Granatową broszkę już mi młodsza siostra podprowadziła :-)

Bardzo dziękuję Esophie za wspaniały prezent!!!!!

Na zakończenie dzisiejszego posta pragnę się jeszcze pochwalić prezentem otrzymanym w ramach Wymianki Kawowej u Cinki. Finał wymianki jest dopiero za miesiąc, ale sama organizatorka powiedziała, że nie musimy czekać do końca  z chwaleniem się. Więc się chwalę.
Autorka mojego prezentu jest Edyta.
Oto co od niej dostałam:


  Poduszeczka jest śliczna. Ale to musi być precyzyjna robota. Dostałam też kolejnego charmsa do mojej bransoletki, przydasie i mnóstwo kawy, herbety i kisielku. Strasznie sie cieszę!!!

Natomiast ja wysyłałam prezencik do Martinki 123. Wysłałam jej taki oto drobiazgi:



Bardzo dziękuję Cince za organizację wymianki oraz Edycie za cudny prezent. Dziękuję bardzo!!!!!!!

 Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :-)

9 komentarzy:

  1. Aniu pierwsze kolczyki najbardziej misie podobaja :) chyba ze wzgledu na kolorystyke :) sa cudne ;)
    i gratuluje slicznych wymianek :)
    ja teraz czekam na zestwa do deco i tez chce spróbowac :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu bardzo mi się podobają Twoje kolczyki. Są naprawdę śliczne i nie widać, że to Twoje początki. Dla mnie 6+ :) A wymiankowe prezenciki cudowne. Bardzo mi się podobają te szydełkowe kubeczki z kawusią z oczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie Ci wyszły kolczyki, serio! Ja też mam zamiar się zabrać za nie w wolnej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze koty za płoty... dobrze Ci poszło, kolczyki fajne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładnie Ci wyszły kolczyki. Równiutko. Fajne prezenty

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, jeśli chcesz podeślę Ci jeszcze jedną granatową brochę:-) daj znać na emaila:-))))

    OdpowiedzUsuń
  7. sa sa sa cudne :* wyszly ci swietnie juz ci pisze jak nastepnym rezem to wygladzic otoz tak
    najpierw nakladasz klej i czekasz az wyschnie (na rownej powierzchni jak te kolczyki) potem docinasz serwetke, przykladasz do wyschnietego kleju zakrywasz papierem do pieczenia, i prasujesz na niskiej temperatorze :) a drugi sposob to jak zwykle farba (musi byc) jako podklad, potem nakladasz serwetke z klejem i czekasz az wyschnie dokladasz koszulke z dokomuentow i po niej jezdzisz uszkiem od nozyczek wcierajac serwetke i pozbywajac sie pecherzykow i zmarszczek :*
    wybacz ze w komentarzu ale maila zgubilam do ciebie a tu szybciej przeczytasz :* nawet nie wiesz jak bardzo sie ciesze ze zaczelas decou wyszlo ci genialnie i juz zakochalam sie w pierwszych i ostatnich kolczykach :*:*:*:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  8. zagnioty można rozprowadzić samym pędzelkiem, moje początki w decou były o wiele gorsze, dlatego też szybko zrezygnowałam z marnowania kolejnych przedmiotów...

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluję decu, dla mnie prześliczne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie wszystkim za komentarze. Dają mi one chęć do dalszego tworzenia.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...