Miś został poczyniony na wymiankę za ... kubek.
Mam nietypowy ekspres do kawy i nie wszystkie kubki wchodzą pod "kranik". Tak wiem, że kawę powinno pić się w filiżankach, ale ja niestety nie lubię. Pewnego dnia zobaczyłam na suszarce w pokoju nauczycielskim piękny żółty kubek, niski, a jednocześnie pękaty i stwierdziłam, że nada się idealnie do mojego ekspresu. Przeobraziłam się w detektywa i doszłam, że właścicielem kubeczka jest nasza pani pedagog. Chciałam zapłacić gotówką, a tymczasem ona zażyczyła sobie misia.
Powstał zatem taki maleńki breloczek w żółtych portkach.
Jak Wam się podoba?
Jutro wielki dzień - kiermasz świąteczny w mojej szkole. Zamieszczę kolejne fotki prac moich dzieci. A wyszły super!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Pokaż kubek, pokaż, jestem kubkomaniaczką :-)
OdpowiedzUsuńWymiana jak najbardziej typowa - za coś, czego potrzebujesz dajesz to, co umiesz robić najlepiej. Misiaczek bardzo fajny. Powodzenia na kiermaszu :-)
zgadzam się:)
UsuńPrześliczny :) Pani pedagog będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńale fajna wymianka!
OdpowiedzUsuńA gdzie zdjęcie kubka?? :)
OdpowiedzUsuńJa też bym na miejscu pani pedagog wolała misia.
No i fajnie :) Kubek za misia, udana wymiana, a misio w żółtych porteczkach super :)
OdpowiedzUsuńwymianka udana dla obu pań :) a misio słodziak ;)
OdpowiedzUsuńSłodziaszek :)
OdpowiedzUsuńUroczy misio : ) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiekny breloczek :)
OdpowiedzUsuńUroczy miś :)
OdpowiedzUsuńOj, uroczy ci wyszedł...Będzie zachwycona!
OdpowiedzUsuńFajna wymianka :) super ten misiek
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy niedźwiadek :) Ściskam!
OdpowiedzUsuń