Dziś przestawiam Wam chustecznik w czarno-białe kwiaty.
Robiłam go na Warsztatach z moimi dzieciakami, Prace dzieciaków pokażę jak tylko będą gotowe i obfocone.
U mnie sporo się dzieje. Po pierwsze intensywnie pracuję, udzielam się, gdzie tylko mogę. po drugie zapisałam się na pierwszy od baaardzo długiego czasu kiermasz. Będę 01.04. w Zielonce. Jestem taka podekscytowana i tworzę na potęgę!
Nawet przeprosiłam się z szydłem!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Obserwatorzy
piątek, 17 marca 2017
wtorek, 21 lutego 2017
Pojemniki na kredki.
Dziś prezentuję kolejne prace Szkolnego Koła Decoupage działającego oczywiście pod moją opieką w Zespole Szkół nr 1 w Konstancinie-Jeziornie.
Moje utalentowane podopieczne poczyniły tym razem pojemniki na kredki.
Ja też robiłam z nimi, ale mój niestety nie załapał się na zdjęcie. Po feriach zimowych się nim pochwalę :D
A tymczasem prace dziewczynek:
Cztery pojemniczki udało mi się sfotografować, pozostałe albo się jeszcze robią, albo zostały zabrane do domu bez sesji zdjęciowej.
Teraz robimy chusteczniki. Część jest już gotowa. Niebawem się pochwalę :D
Pozdrawiam serdecznie!
Moje utalentowane podopieczne poczyniły tym razem pojemniki na kredki.
Ja też robiłam z nimi, ale mój niestety nie załapał się na zdjęcie. Po feriach zimowych się nim pochwalę :D
A tymczasem prace dziewczynek:
Cztery pojemniczki udało mi się sfotografować, pozostałe albo się jeszcze robią, albo zostały zabrane do domu bez sesji zdjęciowej.
Teraz robimy chusteczniki. Część jest już gotowa. Niebawem się pochwalę :D
Pozdrawiam serdecznie!
niedziela, 19 lutego 2017
Moje mieszkanko
Dziś Waszą specjalną prośbę wrzucam fotki mojego mieszkanka.
Zapraszam do zwiedzania :D
Na początku przedpokój.
Następnie zapraszam Was do sypialni. Mam takie wspaniałe łóżko, że najchętniej w ogóle bym nie wstawała :)
Oprócz łóżka mam tu swój makijażowy kącik i tu codziennie rano robię się na bóstwo.
Dalej zapraszam do łazienki.
jak widać zrobiłam tu sobie prysnico-wannę, ponieważ za każdym razem, gdy brałam prysznic, w łazience miałam powódź. Zasłonka spełnia swoje zadanie w 100%.
A teraz salon z aneksem kuchennym. W tej części mieszkanka spędzam najwięcej czesu.
Na początku kuchnia.
A teraz salon.
I to tyle. Tak się właśnie prezentuje moje królestwo. W najbliższym czasie nad kanapą zawiśnie tryptyk z motywem dmuchawca. Nie mogę się doczekać - ściana się trochę rozjaśni.
Dziękuję Wam za odwiedziny. Pozdrawiam gorąco!
Zapraszam do zwiedzania :D
Na początku przedpokój.
Następnie zapraszam Was do sypialni. Mam takie wspaniałe łóżko, że najchętniej w ogóle bym nie wstawała :)
Oprócz łóżka mam tu swój makijażowy kącik i tu codziennie rano robię się na bóstwo.
Dalej zapraszam do łazienki.
jak widać zrobiłam tu sobie prysnico-wannę, ponieważ za każdym razem, gdy brałam prysznic, w łazience miałam powódź. Zasłonka spełnia swoje zadanie w 100%.
A teraz salon z aneksem kuchennym. W tej części mieszkanka spędzam najwięcej czesu.
Na początku kuchnia.
A teraz salon.
I to tyle. Tak się właśnie prezentuje moje królestwo. W najbliższym czasie nad kanapą zawiśnie tryptyk z motywem dmuchawca. Nie mogę się doczekać - ściana się trochę rozjaśni.
Dziękuję Wam za odwiedziny. Pozdrawiam gorąco!
piątek, 17 lutego 2017
Kocia skrzyneczka w szarościach
Witam serdecznie,
Dziś jest Światowy Dzień Kota, dlatego chwalę się herbaciarką z kotkiem. Taką zwykłą szarą z przecierkami.
Dziś jest Światowy Dzień Kota, dlatego chwalę się herbaciarką z kotkiem. Taką zwykłą szarą z przecierkami.
Do kompletu do mojej skarbonki :D
Siedzę jeszcze w Koszalinie u rodziców. Już niedługo wracam do mojego mieszkanka!
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za komentarze.
wtorek, 14 lutego 2017
Deseczki
Trzy dni temu skończyłam 33 lata! Masakra jak ten czas leci. Dopiero zaczynałam studia na wydziale matematyki, a już od trzech lat pracuję! Dopiero ubierałam choinkę, a już Wielkanoc za pasem. Coś strasznego. Nim się obejrzę przyjdą wakacje i kolejne Boże Narodzenie i kolejne urodziny.
Skąd taka refleksja? Po prostu przyszły kolejne Walentynki, a ja wciąż nie mam z kim ich świętować. Jakoś nie udało mi się spotkać na swojej drodze Tego jedynego.
Ale kto wie - może gdzieś jest i niedługo na niego wpadnę...
Tymczasem deseczki pokazuję. Byłam jakiś czas temu na bazarku w Piasecznie po jabłuszka i inne warzywka. Oczywiście nie mogłam minąć sklepu z drobiazgami za grosze. Zawsze tam wchodzę i zawsze coś tak kupuję. Tym razem kupiłam takie deseczki! Uwielbiam ich kształt!
Dwie powstały lawendowe, a trzecia w butelki. Wszystkie przecierane.
Jak Wam się podobają?
Skąd taka refleksja? Po prostu przyszły kolejne Walentynki, a ja wciąż nie mam z kim ich świętować. Jakoś nie udało mi się spotkać na swojej drodze Tego jedynego.
Ale kto wie - może gdzieś jest i niedługo na niego wpadnę...
Tymczasem deseczki pokazuję. Byłam jakiś czas temu na bazarku w Piasecznie po jabłuszka i inne warzywka. Oczywiście nie mogłam minąć sklepu z drobiazgami za grosze. Zawsze tam wchodzę i zawsze coś tak kupuję. Tym razem kupiłam takie deseczki! Uwielbiam ich kształt!
Dwie powstały lawendowe, a trzecia w butelki. Wszystkie przecierane.
Jak Wam się podobają?
Jedna chyba zawiśnie u mnie w kuchni - nie wiem jeszcze która!
Prosicie o fotki z mieszkanka. Oczywiście wrzucę! Jak tylko wrócę do mieszkanka, bo chwilowo urzęduję w Koszalinie u rodziców.
A na koniec dzisiejszego posta pochwalę się kocim zakupem do mieszkanka.
Jak tylko zobaczyłam te kociaki, to od razu wiedziałam, że musiałam je mieć.
Pozdrawiam Was serdecznie.
poniedziałek, 13 lutego 2017
Kocurek na nowe mieszkanie
Witam Was serdecznie po dłuuuugiej przerwie.
Pracowałam ciężko, urządzałam się się w moim nowym mieszkanku. Ogólnie życie płynęło intensywnie.
Szydła od dawna nie dotknęłam. Jakoś w ogóle mnie nie ciągnie. Ale decu jak najbardziej tworzę. Również moje dziewczynki na kółku tworzą intensywne. Ale o tym w następnym poście.
Dziś chciałabym pokazać Wam kota - mojego własnego, którego poczyniłam na półeczkę do mojego mieszkanka.
Jest taki... w moim stylu. Czyli przecierany, wyklejony serwetką w różyczki i tulipany. Ładnie się prezentuje.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Pracowałam ciężko, urządzałam się się w moim nowym mieszkanku. Ogólnie życie płynęło intensywnie.
Szydła od dawna nie dotknęłam. Jakoś w ogóle mnie nie ciągnie. Ale decu jak najbardziej tworzę. Również moje dziewczynki na kółku tworzą intensywne. Ale o tym w następnym poście.
Dziś chciałabym pokazać Wam kota - mojego własnego, którego poczyniłam na półeczkę do mojego mieszkanka.
Jest taki... w moim stylu. Czyli przecierany, wyklejony serwetką w różyczki i tulipany. Ładnie się prezentuje.
Pozdrawiam Was serdecznie!
sobota, 7 stycznia 2017
Nowe życie!
Witam wszystkich serdecznie w Nowym Roku 2017. Za oknem mróz a u mnie w serduchu radość wielka.
Otóż 31. grudnia wprowadziłam się do swojego M!
Wprowadziłam się, rozpakowałam się i powoli przyzwyczajam się do nowej sytuacji. Osiedle, na którym mieszkam jest istnym labiryntem, więc zdarza mi się czasem zabłądzić w drodze do pracy.
A jakie mam wygodne łóżko!!!!!!!!!!! Śpię jak niemowlak i rano wstać nie mogę.
Krótko mówiąc jestem szczęśliwa i uwielbiam moje piękne mieszkanko!
Pochwalę się też cudem, który zrobił dla mnie Mikołaj - Karolina.
Popadłam w zachwyt!!!! Dziękuję serdecznie Mikołajowi. Na zdjęciu zegar już wisi w moim mieszkanku.
Pozdrawiam Was wszystkich gorąco w te niesamowicie mroźne dni.
Otóż 31. grudnia wprowadziłam się do swojego M!
Wprowadziłam się, rozpakowałam się i powoli przyzwyczajam się do nowej sytuacji. Osiedle, na którym mieszkam jest istnym labiryntem, więc zdarza mi się czasem zabłądzić w drodze do pracy.
A jakie mam wygodne łóżko!!!!!!!!!!! Śpię jak niemowlak i rano wstać nie mogę.
Krótko mówiąc jestem szczęśliwa i uwielbiam moje piękne mieszkanko!
Pochwalę się też cudem, który zrobił dla mnie Mikołaj - Karolina.
Popadłam w zachwyt!!!! Dziękuję serdecznie Mikołajowi. Na zdjęciu zegar już wisi w moim mieszkanku.
Pozdrawiam Was wszystkich gorąco w te niesamowicie mroźne dni.
sobota, 31 grudnia 2016
poniedziałek, 26 grudnia 2016
Serduszka
Dziś chwalę się serduszkami poczynionymi na zamówienie.
Wśród całego zestawu powstały serduszka kocie,
spękane w kwiatuszki,
oraz przecierane, lawendowe
Serduszka powstały już dość dawno, ale jakoś nie miałam okazji jeszcze ich pokazać.
Jak się czujecie po świętach?
Ja o dziwo dobrze. Żyję przeprowadzką, ciągle coś pakuję, planuję, robię listy zakupów. Nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam Was gorąco. Dziękuję wszystkim za świąteczne życzenia.
Wśród całego zestawu powstały serduszka kocie,
spękane w kwiatuszki,
oraz przecierane, lawendowe
Serduszka powstały już dość dawno, ale jakoś nie miałam okazji jeszcze ich pokazać.
Jak się czujecie po świętach?
Ja o dziwo dobrze. Żyję przeprowadzką, ciągle coś pakuję, planuję, robię listy zakupów. Nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam Was gorąco. Dziękuję wszystkim za świąteczne życzenia.
sobota, 24 grudnia 2016
Wesołych Świąt!
Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem
Dzień, piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze
Jednym słowem życzę Wam Wesołych Świąt!!!!
poniedziałek, 19 grudnia 2016
Kiermasz świąteczny z ZS 1
Witam Was serdecznie!
Dziś znowu chwalę się pracami Szkolnego Koła Decoupage. Od kilku tygodni w pocie czoła przygotowywałyśmy bombki na kiermasz świąteczny, który organizowany jest w szkole każdego roku. Mimo, iż na zdjęciach tego nie widać, to bombki wyszły przepiękne! Nie muszę dodawać, że większość została sprzedana :)
Na kiermaszu sprzedałyśmy też przepiękne prace Bożenki - naszego sponsora. Na fotce poniżej widać słoiczek i świeczki.
Uczniowie klasy 4a (której jestem wychowawcą) przygotowali piękne zawieszki z masy solnej. Również cieszyły się dość dużym powodzeniem.
Jestem niezwykle dumna z dziewczynek. Naprawdę robią postępy.
Na prośbę z komentarzy pod poprzednik postem wrzucam wymiankowy kubek. Jest on absolutnie zwyczajny, ale tak jak mówiłam, wchodzi mi pod kranik w ekspresie i dlatego tak mi na nim zależało.
Pozdrawiam wszystkich gorąco.
Dziś znowu chwalę się pracami Szkolnego Koła Decoupage. Od kilku tygodni w pocie czoła przygotowywałyśmy bombki na kiermasz świąteczny, który organizowany jest w szkole każdego roku. Mimo, iż na zdjęciach tego nie widać, to bombki wyszły przepiękne! Nie muszę dodawać, że większość została sprzedana :)
Na kiermaszu sprzedałyśmy też przepiękne prace Bożenki - naszego sponsora. Na fotce poniżej widać słoiczek i świeczki.
Uczniowie klasy 4a (której jestem wychowawcą) przygotowali piękne zawieszki z masy solnej. Również cieszyły się dość dużym powodzeniem.
Jestem niezwykle dumna z dziewczynek. Naprawdę robią postępy.
Na prośbę z komentarzy pod poprzednik postem wrzucam wymiankowy kubek. Jest on absolutnie zwyczajny, ale tak jak mówiłam, wchodzi mi pod kranik w ekspresie i dlatego tak mi na nim zależało.
Pozdrawiam wszystkich gorąco.
Subskrybuj:
Posty (Atom)